Modlitwa różańcowa

Nadszedł październik, a wraz z nim czas szczególnego poświęcenia Maryi i modlitwy różańcowej. Modlitwy, która jest jednym z najbardziej znanych sposobów na zawierzenie swoich trosk, zmartwień i myśli Matce Bożej.

Tajemnice różańcowe mówią, że miłość Boża jest nadzwyczaj konkretna i twórcza, że Bóg nie tylko mówi, ale działa, nie tylko obiecuje, ale daje to czego potrzebujemy najbardziej. Różaniec jest zaproszeniem do modlitwy kontemplacyjnej. Wypowiadając słowa zatrzymujemy nasze myśli na rozważanej tajemnicy. Wielu katolików przynależy do tzw. róż różańcowych, które w modlitwie zawierzają wszystkie sprawy Kościoła, parafii i poszczególnych rodzin. „Różaniec to skarb, który trzeba odkryć” – mówił św. Jan Paweł II. Do odmawiania różańca nawoływała sama Maryja podczas wielu objawień i dała liczne obietnice dla tych, którzy modlą się w ten sposób. Papież Pius IX zapytany, jaki jest największy skarb Kościoła, wyciągnął z kieszeni różaniec i powiedział: „Oto jest największy skarb Kościoła!”

Trzymając różaniec w dłoniach i rozważając tajemnice naszego zbawienia, utwierdzamy się w prawdzie, że choć życie wieczne jest darem Boga, to musi być również w naszych rękach. Jak paciorki stanowią jeden różaniec, tak nasza modlitwa umacnia całą wspólnotę modlącego się Kościoła, za który każdy z nas jest odpowiedzialny. Niech ta prosta modlitwa staje się źródłem pokoju: na świecie i w naszych sercach.

MODLITWA DO ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA

Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Modlitwa do Michała archanioła jest jedną z najbardziej potężnych modlitw, jakie możemy odmawiać. Michał archanioł jest przede wszystkim obrońcą przed siłami zła i dzięki jego mocy i interwencji możemy otrzymać ochronę i wsparcie w trudnych chwilach. Wyrażając swoje wołanie do tego wspaniałego archanioła, oddajemy się pod opiekę Jego niezwykłej siły oraz Boskiej mądrości.

Moc tej modlitwy wynika z jej wyjątkowej natury, która obejmuje zarówno aspekt duchowy, jak również fizyczny. Odmawiana przez wierzących na całym świecie, ta modlitwa staje się nie tylko formą kontaktu z Bogiem poprzez Michała archanioła, ale również kluczem do uzyskania pomocy w rozwikłaniu problemów życiowych czy duchowych. Niezależnie od tego, czy borykamy się z pokusami grzechu czy szukamy siły do walki ze złem w otaczającym nas świecie, modlitwa do Michała archanioła zachęca nas do skierowania swej uwagi na Boga i odwrócenia się od pokus doczesności.

Przypowieść o Łazarzu i bogaczu

EWANGELIA (Łk 16, 19-31)

Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.
Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.
Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».

Sekret wiary nie kryje się w oglądaniu cudów. Ona rodzi się ze słuchania słowa Bożego. Bogacz codziennie widział Łazarza przed bramą swego domu, ale nigdy nie dostrzegł w nim człowieka, który potrzebuje i zasługuje na miłosierdzie. Dlaczego? Ten rodzaj ślepoty rodzi się z odrzucenia Słowa. Człowiek, który nie pozwala, aby słowo Boże kształtowało jego życie, jego sposób patrzenia na bliźnich i na świat, pozostaje ślepy i nie może poznać prawdy, nie rozumie nic z tego, co dzieje się wokół niego. To dlatego ostatnie zdanie dzisiejszej Ewangelii jest tak radykalne: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to nawet gdyby ktoś powstał z martwych, także nie dadzą się przekonać”.

Modlitwa do Św. Ojca Pio o pomoc

Święty Ojcze Pio,

Zwracam się do Ciebie w chwili potrzeby, Szukając Twojego wsparcia i orędownictwa. Ty, który byłeś zawsze gotów pomagać potrzebującym, Wysłuchaj teraz mojego wołania.

Ojcze Pio, Ty znałeś ciężar ludzkich trosk, I z miłością niosłeś pomoc cierpiącym. Proszę, wstaw się za mną u Boga Ojca, I wyproś mi łaskę, której tak bardzo potrzebuję.

[Można tu wymienić konkretną prośbę lub problem]

Naucz mnie, jak Ty, ufać bezgranicznie Bogu, Nawet gdy droga wydaje się trudna i ciemna. Pomóż mi odnaleźć siłę w modlitwie, I odwagę w stawianiu czoła przeciwnościom.

Ojcze Pio, Ty, który mówiłeś: „Módl się, ufaj i nie martw się”, Pomóż mi żyć tymi słowami każdego dnia. Niech Twój przykład będzie dla mnie światłem, Prowadzącym mnie ku Bożej miłości i miłosierdziu.

Proszę Cię o wsparcie w moich codziennych zmaganiach, O mądrość w podejmowaniu decyzji, I o siłę do wytrwania w wierze. Bądź moim przewodnikiem i orędownikiem.

Święty Ojcze Pio, dziękuję za Twoją obecność i opiekę. Ufam, że przez Twoje wstawiennictwo, Bóg udzieli mi potrzebnych łask i pomocy. Niech Twoje błogosławieństwo towarzyszy mi zawsze.

Amen.

EWANGELIA (Łk 16, 10-13)

Jezus powiedział do uczniów:
«Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze?
Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi.
Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.

Ratunek dla miłosiernych

W przypowieści o nieuczciwym zarządcy trudno jest dostrzec przykład postawy godnej naśladowania. Zdumiewa w niej zwłaszcza końcowa pochwała nieuczciwego pracownika. Dopiero gdy przełożymy tę przypowieść na relacje panujące w królestwie Bożym, staje się ona zrozumiała. To Bóg jest właścicielem dóbr, które egoistycznie marnotrawimy, dopuszczając się grzechów. On dał nam siły i zdolności, i cały świat, byśmy nim zarządzali. Marnotrawienie tych darów niszczy dobro stworzenia. Dlatego Bóg pyta nas, co robimy z Jego darami. A to, jaka jest nasza wiara w Jego dobroć i miłosierdzie, okazuje się wtedy, gdy jesteśmy miłosierni dla naszych braci.

Święty Stanisław Kostka – patron dzieci i młodzieży

Współczesny świat często uważa, że świętość to droga dla starszych – dla tych, którzy już „przeżyli swoje” i dopiero wtedy mogą myśleć o Bogu na poważnie. Jednak św. Stanisław pokazuje nam, że świętość nie zna wieku. Już jako nastolatek miał w sobie pragnienie całkowitego oddania się Bogu.

Był uczniem kolegium jezuitów w Wiedniu. Choć pochodził z możnej, szlacheckiej rodziny, nie pociągały go bogactwa ani zaszczyty. Jego serce pragnęło wstąpić do zakonu jezuitów, lecz spotkał się ze sprzeciwem rodziny. Mimo to wyruszył pieszo z Wiednia aż do Rzymu, by tam odpowiedzieć na swoje powołanie. Nie przestraszył się przeciwności – wiedział, komu zaufał.

Święty Stanisław uczy nas, że warto być wiernym Bogu, nawet jeśli inni się z nas śmieją, nawet jeśli świat powtarza: „Zajmij się czymś pożytecznym, a nie modlitwą”. On rozumiał, że życie nie polega jedynie na karierze, pieniądzach czy sukcesach. Życie jest drogą do nieba, a każdy dzień to krok ku wieczności.

Nie musimy wędrować pieszo do Rzymu jak Stanisław. Naszą drogą świętości jest codzienna wierność Bogu – w modlitwie, w uczciwości, w miłości do bliźniego, w odważnym stawaniu po stronie dobra. Święty Stanisław nie dokonywał rzeczy niezwykłych – czynił zwyczajne rzeczy z wielką miłością i oddaniem. I to wystarczyło.

Nie bójcie się wymagać od siebie. Nie bójcie się iść pod prąd. Nie bójcie się mówić Bogu „tak”, nawet jeśli inni powiedzą „nie”. Święty Stanisław Kostka pokazuje nam, że nie trzeba czekać do starości, aby zostać świętym. Świętość zaczyna się dziś – w twoim sercu, w twoim domu, w twojej szkole, w twoich decyzjach.

Święty Stanisławie Kostko, patronie młodzieży, ucz nas kochać Boga całym sercem. Pomóż nam być wiernymi w codzienności i nie lękać się świętości.

14.09.2022 Święto Podwyższenia Krzyża – Parafia pw. Macierzyństwa NMP w  Zbąszynku

W naszej ojczyźnie mamy ponad 1100 różnych sanktuariów. Najstarszym sanktuarium narodowym w Polsce nie jest – jak mogłoby się wydawać – sanktuarium na Jasnej Górze w Częstochowie, lecz sanktuarium Krzyża Świętego w Górach Świętokrzyskich.

Ponad dziesięć wieków temu, u początku naszej państwowości, w 1006 roku, na szczycie wzgórza powstał klasztor, którym na początku opiekowali się benedyktyni. Wkrótce na teren klasztoru trafiły niezwykle cenne relikwie Drzewa Krzyża Świętego, które do dziś są największym skarbem tej świątyni. Najstarszym więc sanktuarium na ziemiach polskich jest sanktuarium Krzyża Świętego, ponieważ z Krzyżem Jezusa nasz naród był związany od samego początku.

W dniu dzisiejszym, kiedy myślimy o krzyżu, najważniejsze jest pytanie: czym dla mnie osobiście jest krzyż Jezusa? Czy jest dla mnie jedyną drogą do zbawienia? Czy też żyję w iluzji, że można się zbawić bez krzyża, w jakiś inny sposób? A przecież innego sposobu nie ma.

Świat bez krzyża byłby światem bez nadziei. Bo bez krzyża nikt z nas nie miałby szans na wieczne szczęście.

W dzisiejsze święto rozbudźmy w sobie na nowo miłość do krzyża. Brońmy go w swoim sercu i w przestrzeni, w której żyjemy. On niesie nam niekończącą się nadzieję: na zwycięstwo życia nad śmiercią, światła nad ciemnością, przebaczenia nad nienawiścią. Wszyscy jesteśmy zaproszeni do tego, aby odnieść tryumf z krzyżem Chrystusa.